Kiedy słyszę o ciągłym bałaganie w
Polskich Kolejach Państwowych, kiedy czytam o groźbach strajków i bezpardonowej
walce o zachowanie peerelowskich przywilejów moje sympatie do kolejarzy i dziecięco- młodzieżowy podziw dla ich pracy
i wspaniałych parowozów zaczyna odchodzić w dal jak wspomnienia z podróżowania
koleją z Sokołowa przez Siedlce do Warszawy i z Warszawy przez Małkinie do
Sokołowa.Pierwsze podróże zaliczyłem kiedy dworzec kolejowy był ruiną wysadzoną
przez uciekających Niemców i zapisaną na ich konto Bilety kupowałem w
drewnianym budynku w którym jedno z mieszkań kolejarskich przeznaczono na kasę
i poczekalnie.Woziłem do Rembertowa
surowe ,obficie zasolone skórki
cielęce do nielegalnej garbarni.To była frajda i niezły zarobek 20 zł.i
koszty podróży.Pózniej już jako maturzysta woziłem wałówki siostrze i jej koleżankom studentkom
zakwaterowanym w Nowej Dziekance na Krakowskim Przedmieściu.Radość była wielka.
Kaszanka i kiełbasy z Sokołowa miały swoją zasłużoną sławę a mnie bardzo
smakował kisiel –podstawowe danie przyszłych dziennikarek i aktorek,którym mnie zawsze częstowano.Raz miałem pecha
.Jakiś koleś wywołał mnie z
przedziału by pokazać w drugim
przedziale słuchawkowe radio.Gdy wróciłem na swoje miejsce walizka z wędlinami
zniknęła. Koledzy z sąsiedztwa także.Odnalazłem konduktora i ze łzami w
oczach opowiedziałem mu całe zdarzenie.
Obiecał odnaleźć moją walizkę i słowa dotrzymał.Kaszanka dotarła do Warszawy
chociaż już nie cała bo poczęstować wypadało konduktora.
Dostałem kiedyś od pani Milikowej z
Seroczyna ,żony przedwojennego posła piękny album zatytułowany Dziesięciolecie
Polski Odrodzonej.Były w nim zdjęcia i opisy osiągnięć Polski po pierwszej
wojnie światowej W pamięci utkwiły mi zdjęcia wspaniałych lokomotyw bijących
rekordy prędkości ,.Produkowanych w Polsce i z powodzenie eksportowanych do
wielu krajów Europy.Nasłuchałem się opowieści o punktualności PKP z których wynikało że można było kiedyś
regulować zegarki wg ruchu pociągów. Naczytałem się artykułów i książek o
bohaterskiej postawie kolejarzy w czasach wojny i okupacji. Przywołam tu tylko
jedenego kolejarza którego miałem zaszczyt poznać podczas spotkania żołnierzy
AK jakie w 1975 zorganizował w szkolnej Izbie Pamięci w Kosowie Lackim kierownik szkoły p. Zdzisław Nowak,Wojskowa
Wytwórnia Filmowa Czołówka nakręciła
film o kolejarzu Franciszku Ząbeckim i ten film wyświetliłem uczestnikom
spotkania.Były tam fragmenty zeznań składanych w procesach komendanta obozu
zagłady w Treblince Franca Stangla.Ponadto p.por Zabecki PS.”. Dawny” napisał
ciekawą książkę o konspiracji kolejarzy
z 8 brygady kolejowej AK obejmującej odcinek kolejowy od Siedlec do
Małkini.Jest w niej opis życia naszych
rodaków w czasach hitlerowskiej okupacji ,są fragmenty akcji sabotażowych
organizowanych przez kolejarzy przeciwko okupacyjnym władzom powiatu
.szczególnie niebezpiecznym bo na kolei pieczołowicie nadzorowanej przez
Niemców. W końcu opis wyniesienia zabezpieczenia i przekazania przedstawicielowi Głównej
Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich - prokuratorowi z
podminowanej stacji kolejowej w Treblince- dokumentów
przewozowych.Dokumenty te były niepodważalnym dowodem zbrodni hitlerowców na
narodzie żydowskim.Prawnikom pozwoliły
na uzyskanie sprawiedliwych wyroków w sądach RFN. Historykom pozwoliły na
ustalenie z jakich państw Europy i z
jakich miast w Polsce przychodziły transporty do Treblinki. Dzisiaj po
sokołowskiej kolei”pozostały wspomnienia i część nierozebranych torów. do
Treblinki W dawnym dworcu funkcjonuje biblioteka. Tylko pamiątkowa tablica
przed nią przypomina, że był tu dworzec kolejowy z którego na Sybir wywieziono
w 1945 roku blisko 3000 młodych
mężczyzn z powiatu sokołowskiego
Gdyby wśród obecnych kolejarzy byli
ludzie tacy jak Ząbecki może pomyśleli by jak
uratować od zapomnienia
kolejarską walkę z okupantem w
okolicach Treblinki. Miast rozbierać
historyczne tory uruchomić szynobus dowożący turystów do Mauzolem Walki i
Męczeństwa w Treblince.Te niespełnione marzenia dedykuje następcom por Ząbeckiego
by tak jak On zostawili trwały ślad na torach swojego kolejarskiego żywota
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz