Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hanna Lecyk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hanna Lecyk. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 maja 2024

Czytelnictwo książek dawniej i dziś cz. 1

 

Czytelnictwo książek dawniej i dziś (cz. 1)

Wprawdzie nowa lokalizacja dla Biblioteki Miejskiej w budynku po byłym dworcu PKP, tak daleko od centrum nie jest najlepsza i jak dowodzą badania, ograniczy czasowo dostęp czytelników do miejskiej książnicy. Je


dnak architektura budynku, wyposażenie i wystrój wnętrz oraz usprawniona organizacja pracy wynikająca z komfortowych warunków lokalowych niewątpliwie zachęci i starych i nowych czytelników do korzystania z bogatych zbiorów bibliotecznych. Zgodnie z duchem czasów Biblioteka oferuje także dostęp do mediów elektronicznych, to jest komputerów, Internetu, drukarek, kserografów, słowem tych wszystkich wspaniałych urządzeń umożliwiających znalezienie potrzebnych informacji i wydrukowanie ich na użytek własny. Ale nie tylko to cieszy. Żeby świadomie i z pożytkiem korzystać z tych wspaniałych urządzeń, dyrekcja biblioteki zorganizowała bezpłatne kursy z technik informatycznych czyli nauki podstawowych umiejętności korzystania z komputerów osobistych. To bardzo cenna inicjatywa adresowana zwłaszcza do ludzi starszych którym komputer jawi się jak coś niepojętego a praca z nim wydaje się trudna. Otóż: tylko wydaje się. Bo kiedy ja sam „zaliczyłem” trzy pierwsze lekcje prowadzone przez mgr inż. Darka Tarkowskiego zrozumiałem, że ten diabelski wynalazek nie taki straszny i da się go okiełznać. Wymaga to odwagi i determinacji, ale wszyscy w naszej grupie ją mają. Moja sąsiadka z jednej ławki, przepraszam poprawnie powinno się napisać: z sąsiedniego stanowiska nr 8, pani Jadwiga Wyczółkowska ma silną motywację do zgłębienia tajników pracy z komputerem. Wszystko skrzętnie notuje i zaraz po lekcji idzie do domu ćwiczyć by nie zapomnieć i utrwalić sobie zdobyte tajemnice. Kiedy zdobyłem się na uwagę, że mąż pani Wyczółkowskiej może okazać niezadowolenie, kiedy z tego powodu nie dostanie kolacji, nie zauważyłem zmiany w jej zaangażowaniu w naukę. Pomyślałem sobie, jak to dobrze, że moja Tereska już umie korzystać z komputera. Kolację będę miał.

Ciekawy również byłem, co skłoniło uczestników kolejnego już kursu do podjęcia trudu nauki obsługi komputera, co nie jest rzeczą łatwą dla pań i panów w wieku średnim i powyżej. Oto kilka zwierzeń: Krzysztof Woźniak pragnie nauczyć się korzystania z programu umożliwiającego redagowanie i wysyłanie artykułów do gazet. Dużo podróżuje po Mołdawii i ma ciekawe wspomnienia z pobytów na Huculszczyźnie, którymi chciałby zainteresować naszych rodaków. Z Warszawy do Kołomyi uruchomiono nawet linię autobusową by ułatwić Polakom zwiedzanie tego pięknego, niegdyś związanego z Polską regionu, gdzie „szum Prutu i Czeremoszu Hucułom przygrywa”. Dla pana Zdzisława Bartosiaka z kolei, do nauki zmusiła konieczność śledzenia w Internecie ofert przetargowych na usługi transportowe, które świadczy jego firma. A większość pań z naszego kursu przede wszystkim chce mieć kontakt ze swoimi dziećmi, chce także znaleźć w Internecie ciekawe przepisy kulinarne, porady dotyczące zdrowia a także pograć w pasjansa czy poczytać w Wikipedii ciekawe artykuły historyczne, żeby być na bieżąco z wiedzą dzieci i wnuków. Jeśli do tego dołączymy jeszcze możliwość darmowych rozmów telefonicznych w kraju i za zagranicą przy pomocy Skype’a, to stanie się zupełnie zrozumiałe, że dla pań jest bardzo ważne umieć się tym wszystkim posługiwać. Dlatego nie ma problemów z naborem uczestników na kolejne zajęcia. 15 stanowisk komputerowych jest zawsze w pełni obsadzonych. Co więcej, dyrektor sokołowskiej Biblioteki Miejskiej pani Hanna Lecyk zapewnia, że jak zajdzie potrzeba to zorganizuje kolejny kurs po zakończeniu obecnie trwającego.

Wacław Kruszewski

 Nowy dyrektor Sokołowskiego Ośrodka Kultury postanowił zorganizować Jubileusz 60 lecia tej zasłużonej dla mieszkańców miasta instytucji,  Z...