Moim zdaniem było to wartościowe spotkanie z czytelnikami książki o "złotych latach " kultury sokołowskiej opisanych w Kalejdoskopie Wspomnień.Niebawem będę miał przyjemność spotkać się raz jeszcze z moimi rodakami przy prezentacji kolejnej książki o Sokołowie pt" Patroni naszych ulic" Już się drukuje,chociaż przeleżała dwa lata w zamrażalce byłej dyrektor naszej biblioteki. Prawdopodobnym powodem był opis księżycowego wyglądu ulicy Gagarina , bo za Karakuli wszystko miało być najlepsze.
poniedziałek, 4 listopada 2024
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tym ludziom zawdzięczamy ,że już w1946 roku Sokołowianie mieli elektryczność Nie dbamy o naszą historię, oj nie dbamy. Ledwie minie parę l...

-
Helikopter... Na jednej z licznych udanych imprez Sokołowskiego Ośrodka Kultury, były starosta sokołowski pan Antoni Czarnocki wspominał...
-
Ulica majora Świtalskiego Na osiedlu Miłosna, od ulicy Praweckiego do Powstańców Śląskich biegnie ulica komendanta nosząca imię sokoło...
-
Spełniając życzenia licznych internautów wybrałem opisy kilku sokołowskich ulic i publikuję je na blogu. Będę wdzięczny za Wasze opinie i uw...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz