czwartek, 1 sierpnia 2024

Kłopoty z pomnikami

W czasach, jak jeszcze mówią, „słusznie minionych”, spełniając prośbę burmistrza Sokołowa Podlaskiego Waldemara Iwaniaka, zleciłem wykonanie projektu pomnika Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego znanemu siedleckiemu rzeźbiarzowi Marianowi Gardzińskiemu. Był on także twórcą pomnika Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej i licznych medali pamiątkowych poświęconych najwybitniejszym ludziom kultury Podlasia i Mazowsza. Gipsowy projekt popiersia poety przekazałem Domowi Kultury w Sokołowie by inspirował mieszkańców i władze miasta do dalszej pracy nad realizacją pomnika. Można było go podziwiać w holu wystaw podczas licznych imprez. Ale, jak pisał poeta:

„Kiedy wieje wiatr historii

Ludziom jak pięknym ptakom

Rosną skrzydła.

A portki?

Portki trzęsą się pętakom.”

Nastały spory kompetencyjne pomiędzy dyrektorkami biblioteki i domu kultury Hanną Lecyk i Marią Koc. Spory te toczyły się o to, która instytucja kultury powinna zająć się modelem pomnika: czy nosząca jego imię biblioteka miejska, czy dom kultury, w którego lokalach i strukturach biblioteka wówczas funkcjonowała. Pomnika genialnego polskiego poety w Sokołowie już nie będzie, ale jego gipsowy model można tanim kosztem pokryć proszkiem metalu i w ten sposób zabezpieczyć przed zniszczeniem dzieło Mariana Gardzińskiego; wspaniałego artysty i człowieka.

Wacław Kruszewski 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Na zdjęciu wyróznieni statuetką 600 lecia nadania praw miejskich Sokołowowi Podlaskiemu