czwartek, 15 maja 2025

 


 

 

    Zapoczątkowany przeze mnie  cykl spotkań z Sokołowiakami ,którzy osiągnęli  sukcesy w życiu zawodowym i społecznym przyniósł już pierwsze trwałe ślady. Jest nią niewątpliwie wydana aż we Wrocławiu kolejna książka gen. bryg. Dr Zdzisława Rozbickiego  pt. „Trochę wspomnień o przeszłości mieszkańców Sokołowa Podlaskiego”Generał potwierdził swoje związki z Sokołowem i jego mieszkańcami  miłym gestem.Przesłał uczestnikom wrześniowego spotkania w kawiarence „U Radka” tę właśnie książkę.Są w niej wspomnienia

dzieciństwa i lat młodzieńczych spędzonych w Sokołowie, nieznane szerzej fakty z czasów okupacji i trudnych nie rzadko tragicznych losów powojennej historii wielu sokołowskich rodzin.Dużo miejsca poświęca autor relacjom polsko- żydowskim.Znalazłem tam ciekawy opis działalności polskich kolejarzy sabotujących z narażeniem życia , .okupacyjne przepisy.Potwierdza te mało znane fakty por. Franciszek Ząbecki- kolejarz z posterunku kolejowego Treblinka w swojej książce pt „Wspomnienia dawne i nowe „ wydanej przez Instytut Wydawniczy Pax   w 1977 roku Dla interesujących się  historią  informuję, że obie te książki są w zbiorach naszej biblioteki i warto je przeczytać by utrwalić w pamięci współczesnych kto w nieodległej przeszłości był katem a kto jego ofiarami i dlaczego tak emocjonalnie reagujemy na każdą krzywdzącą  opinię o zachowaniach Polaków w czasach hitlerowskiej okupacji.Wprawdzie ta wiedza bardziej przydałaby się urzędnikom „białego domu” – piszących przemówienia prezydentowi Obamie,by ustrzec Go przed oczywistymi gafami- niż naszym rodakom.Póki jednak absolwenci Harwardu będą popisywać się publicznie taką „wiedzą”o najnowszej historii Polski trzeba pisać i wydawać takie książki jak Rozbickiego i Zabeckiego a przde wszystkim Edwarda Kopówki i ks .Pawła Rytel-Andranika: „Dam im imię na wieki”o Polakach z okolic Treblinki ratujących Żydów i przesłać je w upominku by poznali prawdę.

   Kolejne spotkanie odbyło się w Bibliotece Miejskiej z prof. Janem Izdebskim –wybitnym polskim biochemikiem pracującym do niedawna w zespole zdobywcy nagrody Nobla w dziedzinie  nauk medycznych w 1977 roku prof. Andrew V. Schallego  Polaka urodzonego w Wilnie w 1926 roku.Ze spotkania tego ukazała się krótka notatka autorstwa Katarzyny Markusz z której nic nie wynika ponad to że takie spotkanie się odbyło.Znający  publikacje redaktorki Wieści Sokołowskich byli rozczarowani.Oto do Sokołowa przyjeżdża mało znany Sokołowiakom nasz rodak z ulicy Lipowej-mający liczący się w świecie dorobek naukowy, wynalazca leku łagodzącego bóle porodowe kobiet, autor haseł do Encykloppedii,i kilkunastu artykułów zamieszczanych w prestiżowych pismach naukowych   USA Niemiec Anglii i Japonii.W kraju ,promotor licznych doktorantów.Jeden z 4 polskich naukowców – profesorów zwyczajnych ,mających związek z ziemią sokołowską a obsługująca spotkanie redaktorka Wieści nie znajduje powodu by opisać to czytelnikom gazety pomimo, że miała dostęp do materiałów żródłowych W piśmie do profesora wyraziłem swoją delikatnie negatywną opinię o profesjonalizmie i kompetencjach redaktorki.W odpowiedzi dostałem uprzejmy list  z którym warto czytelników Życia Siedleckiego zapoznać, W moim przekonaniu list ten jest potwierdzeniem ,że ciągle nie umiemy docenić i wykorzystać własnego dorobku w myśl hasła „Cudze chwalicie ,swego nie znacie ,sami nie wiecie co posiadacie” Redakcja Życia Siedleckiego daje takie możliwości więc w następnym numerze ukaże się artykuł o prof. Janie Izdebskim i Jego pracy naukowej w Stanach Zjednoczonych i w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tym ludziom zawdzięczamy ,że już w1946 roku Sokołowianie mieli elektryczność   Nie dbamy o naszą historię, oj nie dbamy. Ledwie minie parę l...