piątek, 10 stycznia 2025


 

Mało kto wie i pamięta, że najbogatszy w dziejach Sokołowianin Adolf Lortsch był przed laty właścicielem stolicy Czeczeni miasta Grożny i pól naftowych w tym dalekim kraju. Niezwykłe losy rządcy majątków Grodzisk i Kupientyn barwnie opisała Helena Mniszek w powieści „Panicz”  gdzie Adolf Lorstch to powieściowy Ryszard Denhoff, który powrócił ze szkół do Polski w 1905 roku .by po śmierci ojca przejąć majątek Grodzisk. W powieści nazwany Wodzewo. Tutaj poznał Helenę Mniszek z nieodległego majątku Sabnie .W powieści Wodzewo. Całą historię tej znajomości mamy opisaną w „Paniczu” Kończy ją listem z Ukrainy gdzie Denhoff marzy o powrocie i zapewnia,ze pokutując tam ciężką pracą i twardym obowiązkiem dąży do odzyskania zagonu wodzewskiego który wcześniej przehulał i przegrał w karty. Dla pań ,miłośniczek powieści Mniszkównej  pragnę dodać ,że w” Paniczu” Irena to Helena Mniszek, Ziuta to jej siostra Józefa Moniuszko. Mąż pani Ziuty,  powieściowy Rymsza-to Lucjan Moniuszko wieloletni  sokołowski sędzia.  Jego grób tak jak grób pisarki , jej ojca i brata znajdują się na cmentarzu w Zembrowie na przeciw kościoła .Wiejski cichy cmentarzyk na miejsce spoczynku wybrał wcześniej ojciec Heleny –Michał Mniszek Tchurznicki. On to zanim podjął ryzyko wydania za własne pieniądze pierwszej powieści 19 -letniej panienki z sabniowskiego   dworu wysłał córkę po opinie do Bolesława Prusa .Ocena wielkiego pisarza była decydująca dla dalszej pracy .Kolejno powstawały i znajdowały nabywców powieści „Trędowata” „Ordynat Michorowski”, ”Zaszumiały pióra” ’Panicz”,” Książęta boru”. ”Prymicja”,” Gehenna”,”  Czciciele szatana” ,Verte”,” Pustelnik i Persefona”, ”Prawa ludzi”,” Sfinks”, Królowa Gizela”,” Dziedzictwo”, ”Z ziemi łez i krwi”, „Kwiat magnolii”, ”Powojenni”, ”Magnesy serc  ”oraz  „Słońce ”Ostatnia książka –zrekonstruowana według rękopisu przez wnuczkę Marię Darkiewicz i wydana po raz pierwszy w 1993 roku.                          Prasa literacka potraktowała twórczość Helen Mniszek życzliwie i zupełnie serio. Recenzje j ej  powieści drukowały poważne  pisma; ”Kraj”,” Biesiada Literacka”,, ”Bluszcz”, ’Przegląd  Powszechny” .Przypomnijmy tu fragment recenzji dla tych ,którzy nie mają najlepszego zdania o walorach literackich dzieł naszej rodaczki.

  Zanim jeszcze znalazłem czas na przeczytanie dwóch okazałych woluminów, zaznajomiły się z nimi dwie młode kobiety-„ pisze Wiktor Gomulicki.   Każda zwracając mi powieść miała powieki zaczerwienione .U jednej był to skutek bezsenności; ta „Trędowata” to szalenie zajmująca powieść  ,żem całą noc na czytaniu spędziła” U drugiej czerwoność pochodziła od łez nad książką wylanych  .Wiktor Gomulicki chwali autorkę, która „ kreśli piękne obrazy przyrody  ,umie zręcznie prowadzić dialog a w scenach dramatycznych zdobywa się na siłę” Znajduje też w „Trędowatej  ”próbę satyry społecznej i moralizowania na temat obowiązku arystokracji. Zaś Antoni Lange nazywa Mniszkównę spadkobierczynią sławy Rodziewiczówny. Warto wiedzieć, ze do 1939 roku powieść: Trędowata” miała16 wydań i dwie ekranizacje,z1926 roku z Jadwigą Smosarską i w 1936 roku z Elżbietą Barszczewską w roli Stefci Rudeckiej.  Po wojnie ,w filmie Jerzego Hoffmana, Stefcie grała Elżbieta Starostecka  .W prasie dwudziestolecia jest tylko jeden wywiad z popularną pisarką/w „Tygodniku Polskim” / i jedno zdjęcie/w „Kurierze Warszawskim/dworku w Sabniach z podpisem’ ; „tam gdzie tworzyła autorka „Trędowatej

Niewątpliwie ta powieść przyćmiła  następne  ,których było aż 20..Wróćmy więc do „Panicza” wydanego w 1912 roku a więc po wyjeździe  ,a raczej ucieczce przed wierzycielami Adolfa Lortscha z Grodziska i Kupientyna. Początkowo schronił się u swojej siostry Jadwigi Zambrzyckiej a następnie wyjechał do Kijowa ,gdzie podjął pracę w znanej fabryce maszyn rolniczych  Fowlera. Mieszkał w w pensjonacie Świderskiego, gdzie poznał niezwykle majętną Marię Pietrowną   Buik  -wdowę po baronie Budbergu komendancie rosyjskiej żandarmerii w Warszawie. Maria Pietrowna, wzruszona losami powieściowego Denhoffa za sprawą właściciela pensjonatu poznała autentycznego bohatera  z

powieści „Panicz”- Adolfa Lortscha i przyjęła jego oświadczyny .Była starsza od Adolfa ale jak mawiał jego bratanek,”  złote kajdanki nie ciążą” Tymi złotymi kajdankami były pola naftowe w Czeczenii dzierżawione Amerykanom za 100 000 dolarów rocznie i miasto Grozny.

  Po ślubie” państwo już nie młodzi” wyjechali do Kisłowodzka gdzie Adolf został prezesem Towarzystwa Kaukaskiego. Wszystkie pieniądze z dzierżawy inwestował w budowę tego miasta –kurortu .Jestem ciekaw czy zachował się jakiś materialny ślad tych inwestycji. Uciekając przed bolszewikami w 1917 roku państwo Lortschowie znaleźli się w Nicei ,gdzie Adolf Lortsch pełnił funkcję konsula honorowego Rzeczpospolitej Polskiej. Po śmierci żony w 19934 roku powrócił do Polski i zamieszkał w Hotelu Wiedeńskim swojej siostry Warszawie.  3 maja 1940 roku został aresztowany i oskarżony o współpracę agenturalną z Anglikami. 21 czerwca1940 roku wraz z Maciejem Ratajem,  Mieczysławem Niedziałkowskim i Januszem Kusocińskim i wieloma innymi polskimi patriotami został rozstrzelany w Palmirach „Panicz” –Adolf Lortsch.

                       Wacław Kruszewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Już się nie mogę doczekać takiej aury