piątek, 30 sierpnia 2024

Marzyłem sobie, że pozwolą mi wygłosić referat w którym opowiem o 42 latach moich bojów o kulturę. Najpierw w Sokołowie, później w byłym województwie siedleckim a w końcu w całym kraju kiedy byłem członkiem Narodowej Rady Kultury i Instytutu Kultury Polskiej Akademii Nauk. Ale pani dyrektor dbając o komfort słuchaczy powiedziała, że z 6 godzinnym referatem to mogę jechać na Kubę bo w Sokołowie głoszenie referatów jest passe. Chociaż rozumie moją tęsknotę do dawnych czasów – stanowczo odradza. Osiągnęliśmy kompromis i proponujemy rozmowę w formie pytań i odpowiedzi a także wspomnień o blaskach i cieniach sokołowskiej kultury w czasach PRL-u. I w tym miejscu chcę zwrócić uwagę zebranych na cenną i ważną społecznie inicjatywę Sokołowskiego Ośrodka Kultury polegającą na próbie obiektywnej oceny byłych pracowników i byłego szefa tej instytucji. Tak być powinno wśród kulturalnych ludzi A jak jest opowiedział mi niedawno zmarły przedwcześnie Zygmunt Błachnio były prezes Spółdzielni Mleczarskiej w Sokołowie, którego nie zaproszono na jubileusz jego spółdzielni. O mnie kultura nie zapomina i zaprasza na kolejne jubileusze i imprezy. dając tym samym przykład innym zakładom pracy z których każdy ma swoją historię budowaną z mozołem i poświęceniem przez poprzedników. Tak więc kultura sokołowska znowu, jak kiedyś, daje przykład całej Polsce jak zasypywać rowy podziałów społecznych począwszy od zakładów pracy po środowiska zawodowe aż do grup społecznych. Najwyższy czas hasłu,Zgoda buduje przywrócić właściwe znaczenie. A ja nie zapominam o swoich pracownikach z którymi co roku spotykamy się w Reymontówce i wspominamy lata naszej aktywności zawodowej i niestety wspominamy też coraz większą grupę naszych przyjaciół którzy z kultury i życia odeszli na zawsze,Ta nowa tradycja narodziła się w październiku 2003 roku kiedy zegnaliśmy Lucję Groblewicz -Zasłużonego Działacza Kultury,organizatora i długoletniego dyrektora Mińsko Mazowieckiego Ośrodka Kultury. Nad jej mogiłą i jakby z Jej duchowej inspiracji postanowiliśmy,ze co roku spotykać się będziemy w Reymontówce by zacieśnić zerwane kontakty i przypomnieć sobie i innym ogrom pracy jaką wykonaliśmy dla cywilizacyjnego i kulturowego rozwoju mazowieckich i podlaskich miast i wsi .Najwyższy czas przerwać tradycję spotkań powodowanych pożegnaniami naszych koleżanek i kolegów: W Sokołowie Jadzi Rosłan, Jadzi Witkowskiej ,Heńka Rosochackiego-dyrektorów Sokołowskiego Ośrodka Kultury a także Wincentego Trębickiego i Heńka Wierzchowskiego z Centrum Kultury i Sztuki woj. siedleckiego . Dziękuję i zapraszam wszystkich na tegoroczne spotkanie „dinozaurów kultury” jak zawsze w maju w dniu działacza kultury.Jako ludzie kulturalni nie zapominamy też o swoich przełożonych z Sokołowa,Siedlec i Warszawy. ,którym w imieniu wszystkich animatorów kultury byłego woj. .siedleckiego serdecznie dziękuję za zrozumienie , i codzienną troskę o materiale warunki rozwoju kultury a ja osobiście za wspieranie moich nie zawsze praworządnych pomysłów .i zrozumienie .Dziękuję swojej wspaniałej i wymagającej szefowej pani Zofi Grzebisz –Nowickiej Wojewodzinie Siedleckiej u której zawsze miałem pomoc i ochronę. Dziękuję Januszowi Nowickiemu który patronował naszym eksperymentom w sokołowskiej kulturze jako dyrektor departamentu Domów Kultury i Bibliotek Ministerstwa Kultury i Sztuki,później zaś z pozycji dyrektora Zarządu Szkół Artystycznych umożliwił powstanie w Mińsku Mazowieckim Szkoły Muzycznej II stopnia a w Siedlcach nową inwestycje dla już istniejącej szkoły. Dziękuję panu Ministrowi Wacławowi Janasowi który doceniając nasze zaangażowanie w ratowanie zabytków hojnie dotował województwo siedleckie. Był taki rok ,w którym miałem więcej pieniędzy na remonty zabytków jak woj. krakowskie .Dziękuję p Wicewojewodzie nadzorującemu kulturę dr Markowi Zelentowi dla którego nie było spraw niemożliwych do załatwienia w gąszczu biurokratycznych przepisów,limitów , asygnat i rozdzielników. Dziękuję mojemu przyjacielowi Heniowi Brzezińskiemu który mocno trzymał parasol ochronny nade mną i moimi działaniami nie zawsze zgodnymi z linią partii jak wydawało się niektórym dogmatycznym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kolejne spotkanie odbyło się w Bibliotece Miejskiej z prof. Janem Izdebskim –wybitnym polskim biochemikiem pracującym do niedawna w ...